Błąd nr 3 – Tytanowe Dermarollery dla NASA White Lotus

Błąd nr 3 – Tytanowe Dermarollery dla NASA

Kilka lat temu tytanowe mikroigły weszły na rynek, przedstawiając odważne stwierdzenia o tym, o ile są lepsze i o ogromnej zmianie, jaką wprowadzą w branży mikroigieł. Dla większości konsumentów zastosowanie tytanu było tajemnicą i wyobrażano je sobie jako drogi materiał z przemysłu kosmicznego, co czyni go oczywiście lepszym od stali nierdzewnej.

W rzeczywistości rolki tytanowe były w większości podobne do większości rolek dostępnych na rynku. Na zwykłe igły ze stali nierdzewnej nałożono bardzo cienką warstwę tytanu. Z pewnością nie było to wystarczające, aby usprawiedliwić całe zamieszanie wokół tej sprawy i twierdzenia o mocniejszych i trwalszych igłach.

Warto zauważyć, że do nas, dostawców mikroigieł, cały czas zwracają się producenci, którzy chcą nas przekonać do sprzedaży ich derma rollerów. Możemy jednoznacznie stwierdzić, że nie ma różnicy w cenie zakupu pomiędzy tanimi rolkami tytanowymi i tanimi rolkami ze stali nierdzewnej. Ceny zaczną gwałtownie rosnąć dopiero wtedy, gdy producenci zaczną koncentrować się na produkcji igieł wysokiej jakości, co wymaga więcej czasu i wysiłku.

Myślę, że możemy spokojnie zostawić całe zachwyty nad tytanowymi dermarollerami specjalistom ds. marketingu i wrócić do skupiania się na mikro-igłowych wałkach, które naprawdę skutecznie wykonują swoją pracę!

Mamy nadzieję, że spodobał Ci się ten artykuł, więc w przyszłym tygodniu poczekamy, aż przeczytasz o kolejnym błędzie dermarollera!